
Nie lubiłem Kuby Wojewódzkiego i raczej nie polubię, a zwłaszcza, co się tyczy Facebooka. Jednak informacja, że co czterdziesty Polak (wliczając bardzo małe dzieci, bardzo starych starców i komputerowych analfabetów) lubi Wojewódzkiego na tym konkretnym portalu, zrobiła na mnie duże wrażenie. Poczułem, że należę do wykluczonej, trzydziestodziewięciomilionowej grupy Polaków, którzy wskutek jakiegoś defektu lub ułomności nie lubią tego pyskatego okularnika, w rażąco sztuczny sposób udającego sympatię do swoich gości.
Obecny trend [wizerunek] osób z ponadprzeciętnym IQ zamyka się na postaci Dr House.
OdpowiedzUsuńDzisiaj mieć talent tzn. potrafić śpiewać albo tańczyć, ewentualnie śpiewać i tańczyć jednocześnie.
Arthur Conan Doyle tworząc postać słynnego detektywa założył na wstępie iż drogą naukowej dedukcji, ten rozwiąże każdą - nawet by się mogło zdawać najtrudniejszą zagadkę.
Świat "łyknął" taką wizję i masowo powiela ten schemat w wielu filmach/serialach - nawet nie będącymi adaptacją powieści Doylea.
Podczas gdy Stanisław Lem w powieści 'Śledztwo', nakreślił obraz o wiele bardziej mroczny, śledztwa którego żadna nawet najbardziej wyrafinowana naukowa dedukcja nie jest wstanie rozwiązać. Słowem zakpił sobie z fanów Sherlocka.