środa, 10 kwietnia 2013

Większościowe wykluczenie

      Powodowany obowiązkiem, obejrzałem dzisiaj najnowszy odcinek telewizyjnego show Kuby Wojewódzkiego, a właściwie pierwszą część w której gościem był Piotr Żyła: nieporadny językowo, ale podobno fantastycznie sobie poczynający skoczek ze Śląska. Żyła opowiadał o swoim zdumieniu szybko rosnącą ilością polubień jego strony na Facebooku. Wojewódzki zauważył, że Piotr Żyła może być drugim poza nim samym Polakiem, który dorobi się miliona fanów na FB.
      Nie lubiłem Kuby Wojewódzkiego i raczej nie polubię, a zwłaszcza, co się tyczy Facebooka. Jednak informacja, że co czterdziesty Polak (wliczając bardzo małe dzieci, bardzo starych starców i komputerowych analfabetów) lubi Wojewódzkiego na tym konkretnym portalu, zrobiła na mnie duże wrażenie. Poczułem, że należę do wykluczonej, trzydziestodziewięciomilionowej grupy Polaków, którzy wskutek jakiegoś defektu lub ułomności nie lubią tego pyskatego okularnika, w rażąco sztuczny sposób udającego sympatię do swoich gości.